Diclac Lipogel – opinie o żelu przeciwzapalnym, który nie działa

Po stosowaniu Diclac Lipogel opinie są bardzo słabe

Bóle mięśni mogą być jednym z objawów wielu chorób. Niekiedy są to bóle, które występują kilka dni, innym razem takie, które są przewlekłe. Kiedy występują nie warto ich lekceważyć. Trzeba wiedzieć skąd i dlaczego się pojawiają. Tylko miejscowe działanie może sprawić, że ból mięśni zniknie i przestanie nam dokuczać. Ja jestem 60-letnią kobietą, mamą i babcią, która nadal pracuje zawodowo, a oprócz tego opiekuje się wnukami. Dlatego musiałam koniecznie coś z tym zrobić!

Do żelu Diclac Lipogel przekonały mnie opinie z sieci

Bóle mięśni zaczęły pojawiać się u mnie około rok temu. Początkowo nie wiedziałam, dlaczego i czy w ogóle da się jakoś ich uniknąć. Zaczęłam bardziej przyglądać się organizmowi. Wiedziałam już, że ból pojawia się w mięśniach nóg, a w szczególności w górnych partiach. Mogło to się wiązać z moją pracą, ale z niej nie mogę zrezygnować.

Bóle mięśni pojawiają się często razem z:

  • przeziębieniem,
  • chorobami,
  • reumatoidalne zapalenie stawów,
  • bólem przewlekłego zmęczenia,
  • niedoczynnością tarczycy.

I najgorsze było to, że mieszanka wszystkich poszczególnych elementów wystąpiła również u mnie.

Zaczęłam w końcu eksperymentować z żelami

Nie mogłam pozwolić sobie na ból. Moja praca wymagała ode mnie, żebym była w pełni sprawna. Pracuję z osobami starszymi, więc ból mięśni bardzo mi przeszkadzał w codziennych czynnościach. Muszę mieć siłę, żebym mogła pomóc innym, dlatego postanowiłam kupić polecane maści i żele. Ostatecznie wybrałam Diclac LipoGel, bo jest to żel przeciwzapalny i przeciwbólowy.

Skład żelu jest bardzo rozbudowany, ponieważ w 1g znajduje się (zgodnie z ulotką):

  • 10 mg diklofenaku sodowego oraz RRR-α-tokoferol,
  • karbomer 98ONF,
  • decylu oleinian,
  • 2-oktylododekanol,
  • lecytynę,
  • amonowy wodorotlenek 10%,
  • disodu edetynian,
  • olejek zapachowy “Vert de Creme”,
  • alkohol izopropylowy,
  • wodę oczyszczoną.

Nie jestem farmaceutką, ale wiem, że jest to skład, który powinien działać na lekki ból. Zaleceniem z ulotki jest, aby smarować do 4 razy dziennie, aby pozbyć się bólu. Stosowałam to w taki sposób, jak zalecają. Nie odczuwałam poprawy. Niestety w pracy często pojawiał się ból. Smarowałam żelem bolące miejsce i czekałam na rozwój wydarzeń. Niestety często wychodziłam z pracy zmęczona i jeszcze obolała.

Ostatecznie przez forum trafiłam na coś innego

Grzebiąc w sieci znalazłam portal dla osób po urazach mięśniowych i tak czytając różne recenzje trafiłam na Harpagon Forte. Zdecydowałam się na zakup Harpagon Forte, nie wiedziałam, czy pomoże, ale przeczytałam sporo ciekawych opinii, mówiących o tym, że pomaga.

Tak naprawdę co mi szkodziło?

Bałam się jedynie, że wydam kolejne pieniądze na nic. Jednak kiedy pojawił się pierwszy postrzał bólu, od razu posmarowałam. Początkowo poczułam lekką ulgę. Następnie smarowałam regularnie i poczułam, że ból rzeczywiście staje się mniejszy. Stopniowo albo bardzo szybko ustępował. Dla mnie to była wiadomość cudowna. Maść ma kremową konsystencję, bardzo szybko się wchłania i pozwala zaraz nałożyć na miejsce smarowania ubranie. W pracy nie miałam problemu z tym że maść pozostawia tłustą poświatę. Ból był coraz mniejszy, nie czułam już wszystkich naciągniętych mięśni, które bolały mnie przez tak długi czas. To dla mnie wspaniała wiadomość, bo mogłam w końcu znowu pracować na pełnych obrotach i pomagać swoim koleżanką. Teraz w swojej szafce mam już tylko Harpagon Forte, bo wiem, że jest to maść skuteczna i szybka!