Saszetki na ból kości Ascalcin Plus nie działają

Od wielu lat trenuję sztuki walki i ogólnie rzecz biorąc mam wiele wspólnego ze sportem. Jestem człowiekiem aktywnym, lubiącym wyzwania i pozytywne zmęczenie. Wcześniej naprawdę nigdy nie miałem żadnych problemów z bólem kości, jednak od jakichś trzech miesięcy zacząłem je odczuwać. Stawało się to z dnia na dzień coraz bardziej uciążliwe i trudno do wytrzymania.

Saszetki na ból kości Ascalcin Plus – opinia mojego trenera

ascalcin-plus-opinieDenerwowałem się, bo zamiast skupić się na swoich ukochanych zajęciach, sporcie i realizowaniu własnych pasji oraz kolejnych stawianych sobie celów, musiałem robić przerwy ze względu na odczuwany ból. Któreś dnia w ośrodku sportowym, w którym często trenuję i spędzam wolny czas, natrafiłem na mojego byłego trenera. Rozmawialiśmy o tym, co u nas słychać i co się zmieniło przez ostatnie lata, gdy się nie widzieliśmy. Trener na informację o tym, że pobolewają mnie różne kości, zwłaszcza podczas uprawiania sportu, polecił udać się do apteki i zakupić szybko jakiś preparat na to schorzenie.

Aptekarka poleciła mi saszetki na ból kości Ascalcin Plus

W aptece, do której jak najszybciej poszedłem, pani ekspedientka podała mi Ascalcin Plus saszetki na ból kości. Uzasadniła swój wybór tym, że słyszała od różnych osób dobre opinie na temat danych saszetek. To co wzbudziło też moje zaufanie, to fakt, że pani magister zapoznała mnie także z najważniejszymi informacjami, które zawierała ulotka oraz pokazała, gdzie znajdę skład produktu i zapis dotyczący ewentualnych skutków ubocznych. Wysłuchałem wszystkiego i z poczuciem dużej pewności siebie oraz nadzieją na polepszenie stanu moich kości rozpocząłem kurację tuż po powrocie do swojego mieszkania. Nie liczyłem na to, że efekty będą natychmiastowe i pojawią się od razu po zażyciu paru saszetek.

Brak efektów leku Ascalcin Plus nawet po miesiącu

Byłem więc cierpliwy i dałem swojemu organizmowi czas na reakcję. Ku mojemu zdziwieniu, po upływie miesiąca nadal nie było żadnych specjalnych rezultatów. Wiadomo, że nie oczekiwałem cudów, ale liczyłem, że chociaż w jakimkolwiek stopniu Ascalcin Plus pomoże mi w walce z bólem kości. Niestety, pomyliłem się. Nie wiem, skąd ekspedientka w aptece miała informacje o skuteczności tego wyrobu. Może faktycznie na kogoś zadziałał pozytywnie i wyeliminował bóle, a może po prostu ta pani musiała go polecać. Nie wiem, jak było naprawdę, w każdym razie osobiście nie polecam tych saszetek.

Jeśli mój trener coś poleca, to mogę mu wierzyć

Plusem w całej tej historii jest to, że całkiem niedługo po odstawieniu wspomnianego wyżej preparatu, dostałem smsa od byłego trenera. W smsie pisał, że jeśli nadal poszukuję czegoś na ból kości, jego podopieczny zmagający się z podobnym kłopotem poleca Harpagon. Nie zastanawiałem się długo. Znam trenera bardzo dobrze i wiem, że gdy coś poleca, to musi być sprawdzony preparat. Krem Harpagon faktycznie okazał się niezawodny. Już po trzech tygodniach smarowania nim bolących miejsc odczuwałem prawdziwą ulgę. Dziś śmiało mogę stwierdzić, że żaden ból nie jest dla mnie przeszkodą do uprawiania umiłowanych sportów, podejmowania ulubionych aktywności, spełniania marzeń i realizowania swojego hobby. Według mnie ten preparat jest bezpieczny i niezaprzeczalnie zwalcza ból kości.