Naproxen – opinie po żelu, który mi nie pomógł

Opinie po Naproxen żel

Problem bólu stawów to już nie mój problem. Chociaż przez długi czas był to mój problem. Duże utrapienie i zmartwienie. Jestem mężczyzną po 70 roku życia. Oznacza to, że sprawność fizyczna nie jest już taka, jakbym tego chciał. Aktywność fizyczna coraz częściej musi iść w odstawkę. Co więcej, zwykłe, codziennie czynności to dla mnie coraz częściej zaskoczenie. Dlaczego? Bo ból przychodzi nieoczekiwanie i wtedy potrzebna jest pomoc. Przez długi czas próbowałem sobie pomóc. Bezskutecznie.

Żel Naproxen a opinie farmaceutki w aptece

Żona martwiła się moim złym samopoczuciem, dlatego co rusz podsuwała mi różnego rodzaju maści, kremy i tabletki. Nawet nie jestem już w stanie, powiedzieć ile stosowałem różnego rodzaju produktów, które miały mi pomóc. Doszło do tego, że chodziłem z tabletkami i żelami, wychodząc z domu. Ostatnią maścią, którą dała mi żona i poleciła pani w aptece, był Naproxen Emo. Mała i tania maść. Tak bym ją określiła na początek. Czyli wszystko to, czego oczekuje się od leku. Oczywiście jeszcze to, żeby działał. Ale na ulotce można przeczytać, żeby smarować miejsce bólu nawet do 5 razy dziennie. W takim razie już widać, że działanie tego żelu jest niewielkie. Ja odkryłem to na własnej skórze. Niestety smarowałem miejsce, w którym czułem ból, smarowałem i nie odczuwałem ulgi. Może na początku, podczas pierwszego zastosowania. Później już nie. Ten żel był bardzo słaby i teraz wiem, że szkoda wydawać pieniędzy na coś, co naprawdę nie działa. Byłem wtedy naprawdę zrezygnowany. Myślałem, że już nic mi nie pomoże.

Odkryłem Harpagon Forte

Córka podsunęła mi opinie w Internecie na temat Harpagon Forte. Zdziwiłem się, że opinie są takie pozytywne. Jedni pisali, że pomaga od razu. Inni pisali, że długotrwałe stosowanie przynosi ulgę i ból już nie wraca. Jeszcze inni, że tak jak ja, przetestowali dużo środków i żaden nie pomagał, a ten przyniósł ulgę. Pomyślałem, spróbuję! W końcu nie wiele mam do stracenia, a mogę odzyskać swoje życie bez bólu. Najpierw sprawdziłem, czym jest Harpagon Forte i dowiedziałem się, że to preparat, który:

– łagodzi stany zapalne,

– skutecznie uśmierza ból,

– działa nie tylko na objawy, ale i na źródło bólu.

To był dla mnie znak, że powinienem spróbować. Szybko go zamówiłem! Zdziwiłem się już po otworzeniu pudełka. Opakowanie żelu było naprawdę duże i grube. Czuć było, że to nieoszukany produkt, a wypełniony po brzegi. Po otworzeniu żel nawet żona się zainteresowała, co tak przyjemnie pachnie. Konsystencja żelu była odpowiednia do tego, żeby rozsmarować go na dużej powierzchni. Smarowaliśmy w miejscu bólu i w stawach od razu czuć było ulgę. Ból przyjemnie się rozchodził i już nie wracał. Ja stosowałem ten żel jedynie wieczorem i czułem, że to dla mnie prawdziwe ukojenie. Po przejściu całej kuracji, regularnego stosowania i smarowania żelu, poczułem ulgę. Ból przestał do mnie wracać. Od tego momentu poczułem, że w pełni zgadzam się z opiniami, które przeczytałem w Internecie. Teraz już nie myślę o tym, że mnie coś boli, tylko o tym, w jaki sposób podziękować córce, która wskazała mi ten żel.