Tabletki przeciwbólowe Naproxen – opinie po nieudanej kuracji
Problemy ze stawami i mięśniami zacząłem mieć dosyć wcześnie. Prowadziłem dość aktywny styl życia, uprawiałem sporty, a co za tym idzie, miewałem kontuzje. Bywałem niecierpliwy i czasem nie doleczyłem czegoś do końca. Nic więc dziwnego, że ponaciągane niegdyś mięśnie i stłuczone stawy w końcu zaczęły dawać o sobie znać znacznie częściej.
Tabletki Naproxen a opinie po wielkim rozczarowaniu
Z początku zaczęłam po prostu łykać tabletki przeciwbólowe, ale ile można? Nie chciałem zniszczyć sobie żołądka, ani wątroby. Zacząłem szukać czegoś, co można stosować miejscowo na bolące miejsce. Zdecydowałem się na Naproxen, bo znałem nazwę i kilkoro moich znajomych stosowało co jakiś czas ten środek.
Z początku byłem nawet zadowolony. Jednak kiedy chciałem być bardziej aktywny, okazywało się, że środek ten nie spełniał swojej roli. Wciąż odczuwałem ból np. przy nawet powolnym bieganiu. Nawet, kiedy stosowałem Naproxen trochę częściej, nie pomagał tak, jak powinien. Efekty były po prostu marne i krótkotrwałe. Miałem więc wybór: zrezygnować nawet z amatorskiej gry w piłkę z przyjaciółmi i szybkich spacerów albo zastosować coś, co zadziała.
Chciałem po prostu zapomnieć o bólu
Poprosiłem o radę mojego niegdysiejszego trenera sportowego, a on wziął kartkę, zapisał mi adres strony https://harpagonforte.pl/ i wtedy zwrócił moją uwagę na maść Harpagon.
Nie słyszałem jeszcze o tym środku, ale postanowiłem go wypróbować. I okazało się to strzałem w dziesiątkę. Harpagon Forte Max zaczął działać od razu i na długo. Dzięki niemu powoli zacząłem wracać do lekkich treningów. Mogę znów aktywnie spędzać wolny czas. Stawy przestały boleć, podobnie jak mięśnie.Jeszcze niedawno kolega śmiał się ze mnie, że chodzę jakbym był starszy o 40 lat i tylko narzekam i mówię tylko o bólach. Teraz się to skończyło. Wreszcie znów mam 30 lat i na tyle się czuję. Znów jestem sprawny tylko dzięki jednemu środkowi: Harpagon Forte Max.
Czy mogę komuś polecić ten rewelacyjny żel? Oczywiście!
Poleciłem go już kilku innym kolegom, którzy mieli podobne do moich problemy. Oni także mają podobne wrażenia – na nich też Harpagon Forte Max zadziałał szybko i skutecznie. Dzięki temu, nie musimy brać garściami tabletek przeciwbólowych. Po prostu: Harpagon Forte Max jest naprawdę wart polecenia, bo działa wzorowo.
Naproxen niestety nie dla mnie. Za silny jest, ciśnienie mi po nim skacze wariacko i jeszcze podrażnia mi żołądek. Boże, jak ja nienawidzę tabletek :/
Jak masz takie objawy, to lepiej zrezygnuj z takich silnych tabletek… Możesz skończyć z wrzodami żołądka. Naprawdę nie wolałabyś stosować maści? Też nie wiem, co Ci dolega i na co ten Naproxen brałaś, ale jeśli to jakieś bóle kostne to zdecydowanie zastanowiłbym się nad kremem.
Mam nadwyrężone przedramię. Bardzo mnie boli, ból promieniuje aż do kości, wręcz nie mogę spać :(. Myślałam do tej pory, że kremy są o wiele mniej skuteczne niż tabletki… Przecież tabletki się połyka..
No łyka się.
I przez to skutki uboczne są poważniejsze, tym bardziej jak przedawkujesz tabletki. Kremy i żele wcale nie jest takie nieskuteczne, jakby mogłoby się wydawać. Ja je nawet bardziej lubię, bo dzięki temu fundujesz sobie darmowy masaż. Maść w końcu trzeba wetrzeć. Jasne, czasami te maści nie pachną niesamowicie, ale… przenikają od razu do bolącego miejsca. Nie muszą wędrować przez cały organizm…
Nie ma co ryzykować, przecież naproxen jest mega mocny dla żołądka zwłaszcza, że jest wielce prawdopodobne, że już Harpagon Forte Max sprawi, że twoje problemy znikną. Tylko pamiętaj, żadne badziewne zamienniki z Allegro czy innych tablic, bo nikt nawet nie wie jak oni to przechowują – w jakiejś piwnicy u teściów czy coś… dlatego zawsze zamawiamy takie rzeczy z oficjalnych stron od oficjalnych dystrybutorów – https://harpagonforte.pl/