Tabletki na ból kości Ibuprom Max – opinie po maks rozczarowaniu

Z racji tego, że bardzo często towarzyszą mi różne bóle zdecydowałam się poszukać przełomowego leku. Najczęściej doskwierającym schorzeniem w moim przypadku jest nieustępliwy ból pleców. Córka poleciła mi Ibuprom Max tabletki na ból kości opinie miał całkiem dobre, więc dałam się namówić.

Tabletki Ibuprom Max wzięłam przez opinie córki

Powiedziała, że wystarczy mi jedna tabletka. Ibuprom Max tabletki na ból kości ulotka zawarta w opakowaniu tylko niewiele mi pomogła. Po 4-6 godzinach, jeśli ból nie przejdzie, nasili się albo powróci, miałam brać kolejną dawkę. Zastrzegła, żebym nie przyjmowała więcej niż 1200 mg substancji, zawartej w tej tabletce, bo Ibuprom Max tabletki na ból kości skład, miały właśnie taki. Tak też postępowałam. Gdy zaczynało boleć mnie w krzyżu sięgałam po Ibuprom Max tabletki na ból kości. Chciałam tylko jednego, by ból ustąpił i abym mogła spokojnie cieszyć się swoim życiem na zasłużonej emeryturze. Po pierwszej dawce, zawsze przechodziło. Miałam spokój na 3-5 godzin i sięgałam po następną porcję.

Długotrwałe efekty po tabletkach

Ibuprom Max tabletki na ból kości efekt początkowo miały rewelacyjny. Moje życie nabrało tempa. Mogłam poświęcać więcej czasu na zabawy z wnukami, nie męczyły mnie jak kiedyś i nie przerywał ich ból kręgosłupa. Cieszyłam się zabawami z moim czworonożnym przyjacielem i samodzielnie wykonywałam ogrodowe prace, które niegdyś były dla mnie niemożliwe do wykonania. Byłam zadowolona z rezultatów, ponieważ byłam w stanie robić więcej rzeczy niż dotychczas i nie odczuwałam przy tym bólu. Przez pewien czas, może około miesiąca tabletki na ból kości- Ibuprom Max były dla mnie czymś rewelacyjnym i niezastąpionym. Ale jak mówią, wszystko co dobre szybko się kończy. Zaczęłam odczuwać nasilające się bóle w odcinku lędźwiowym. Nadal przyjmowałam Ibuprom Max tabletki na ból kości, ale nie odczuwałam już takiej ulgi jak kiedyś.

Zawiodłam się. Chciałam zwiększyć dawkę leku i przyjmować jednorazowo, nie jedną, ale, aż dwie tabletki. Zapytałam o to mojego lekarza, ale stanowczo odradził mi tego pomysłu i zabronił wdrożenia go w życie. Ale co mam teraz zrobić ? Przecież nie chcę zmagać się znowu z tymi silnymi i zwalającymi z nóg bólami kręgosłupa. Szukałam innowacji, która pomoże mi tak jak wcześniej cieszyć się z życia w pełni, bez żadnych ograniczeń i przede wszystkim bez bólu.

Tabletki zostawiłam na rzecz naprawdę świetnego żelu!

Zapytałam o poradę moją przyjaciółkę, która była starsza ode mnie o 10 lat! A mimo to miała więcej życiowej energii i nie ograniczały ją żadne bóle. Poleciła mi Harpagon. Syn zamówił jej przez Internet, zapasowe opakowania, więc dała mi jedno i powiedziała, żebym wypróbowała sama. Nie było nic trudnego w jego stosowaniu i było to dla mnie coś nowego. Zamiast tabletek, wystarczyło posmarować bolące miejsce. Więc pomyślałam, że musi być lepszy od tabletki, bo działa miejscowo. I jak się okazało miałam rację. Wystarczyło posmarować bolące miejsce i po niewielkim upływie czasu, przestawało boleć.

Byłam zadowolona i stosowałam go, gdy tylko czułam, że dziś nadwyrężyłam swój kręgosłup i będzie potrzebował ukojenia. Moje bóle, gdy już się pojawiały były słabe, nie przeszkadzające mi tak bardzo w codziennym życiu jak te, pojawiające się podczas kuracji tabletkami na ból kości Ibuprom Max. Znowu odzyskałam chęć do życia i działania. Tabletek nie wyrzuciłam do kosza na śmieci, tylko ze względu na to, że pomagały mi podczas silnego bólu głowy. Nie pokładam w nich już żadnej nadziei na wyleczenie bólu pleców. Moją nadzieję pokładałam w Harpagonie i dzięki Bogu się nie zawiodłam !